Olga Pietrzyk z Grupy Badawczej Neuroplastyczności i Metabolizmu została laureatką stypendium Fulbright Junior Research Award 2025–2026. Spędzi 10 miesięcy na Stanford University School of Medicine w USA, realizując projekt badawczy w jednym z najbardziej renomowanych ośrodków naukowych na świecie.
Program Fulbrighta umożliwia doktorantom z polskich instytucji naukowych realizację własnych badań na amerykańskich uczelniach i w instytutach badawczych. Olga Pietrzyk będzie badać, jak komórki podejmują decyzje o wzroście pod wpływem sygnałów takich jak składniki odżywcze i hormony oraz jak zakłócenia w tych procesach mogą powodować choroby, np. nowotwory.
– Świadomie wybrałam aplikowanie do programu Fulbrighta, ponieważ chciałam pracować z naukowcami, którzy wyznaczają światowe kierunki rozwoju w biologii komórki i metabolizmu – mówi Olga. – Stanford to jedno z najlepszych miejsc na świecie do zdobycia takiej wiedzy.
Olga realizuje doktorat w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk, a jej badania dotyczą wektorów AAV wykorzystywanych między innymi w neurobiologii i terapiach genowych. Celem jej pracy jest stworzenie narzędzia umożliwiającego precyzyjne dostarczanie materiału genetycznego do określonych grup komórek nerwowych, co ma potencjalne zastosowanie m.in. w leczeniu chorób neurologicznych.
Stypendium jest szansą na rozwinięcie nowych kompetencji i poznanie zaawansowanych metod pracy z komórkami i białkami, które Olga planuje wykorzystać po powrocie w dalszej pracy badawczej.
Proces aplikacyjny do programu Fulbrighta był wieloetapowy i wymagał m.in. napisania własnego projektu naukowego czy przejścia rozmowy kwalifikacyjnej z Komisją Selekcyjną. – Najtrudniejsze było dla mnie napisanie personal statement – osobistej historii, która tłumaczy, co mnie motywuje do pracy naukowej i dlaczego ten wyjazd jest dla mnie ważny – wspomina doktorantka na co dzień pracująca w grupie dr hab. Witolda Konopki.
Program Fulbrighta kładzie również duży nacisk na poznawanie kultury amerykańskiej. – Byłam już na konferencji w Bostonie, a teraz cieszę się, że zobaczę inne rejony USA. Mam nadzieję, że uda mi się dobrze poznać Kalifornię – dodaje Olga.
Na pytanie, co doradziłaby innym młodym naukowcom, którzy rozważają aplikowanie o Fulbrighta, odpowiada: – Długo zastanawiałam się nad aplikacją do programu, bałam się, że ze względu na jego prestiż mogę nie mieć szans z konkurencją. Jednak udało mi się przejść kilka etapów rekrutacji i teraz przede mną nie tylko ogromna szansa w karierze naukowej, ale również wielka przygoda. Moja rada dla zainteresowanych stypendium Fulbrighta? Nie bójcie się próbować. Naprawdę warto.