25.08.2024 Dzień Polskiej Żywności – jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie!

Nowoczesne społeczeństwa ogarnęła moda na odchudzanie. Jest to odpowiedź na pandemię obecnych czasów jaką jest otyłość i coraz większą świadomość związanych z nią negatywnych skutków zdrowotnych. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w 2022 roku na świecie co 8 człowiek żył z otyłością (BMI > 30), co daje blisko miliard ludzi. Otyłość jest nie tylko sama w sobie chorobą, ale przyczynia się do rozwoju wielu innych chorób takich jak choroby sercowo-naczyniowe, cukrzyca II typu czy nawet nowotwory. Już Hipokrates około 400 lat p.n.e. zauważył, że ludzie otyli narażeni są na większe ryzyko nagłej śmierci. Paradoksalnie w skali całego świata więcej osób umiera z powodu nadmiaru jedzenia i związanych z nim chorobami niż z niedożywienia. Co więc robić, aby przeciwdziałać otyłości?

Z różnych stron, często niemających nic wspólnego z podejściem naukowym, proponowane nam są nowe diety lub reżimy żywieniowe. Diety oparte jedynie na tłuszczach bądź na węglowodanach, z dużą zawartością błonnika, lub lekkostrawne, omijanie śniadania bądź kolacji, jedzenie tylko w określonym okienku czasowym, głodówka do drugi dzień itd. Obok skutków ubocznych niektórych diet, efekty tych działań odchudzających z reguły są niewystarczające i szczególnie w dłuższym okresie trudno nam utrzymać obniżoną wagę. Mimo postępu nauki ciągle najskuteczniejszą metodą trwałego obniżenia wagi przy walce z otyłością są chirurgiczne interwencje bariatryczne, czyli mówiąc w uproszczeniu zmniejszenie żołądka. Ostatnio dużą nadzieję przynoszą leki, oryginalnie przeciwcukrzycowe, stosowane w walce z otyłością tzw. agoniści receptora GLP-1, które niejako przygotowują organizm na napływ glukozy do krwi oraz hamują apetyt. Niemniej jednak ich zastosowanie jest na początku drogi i dopiero w przyszłości zobaczymy czy ich stosowanie jest w pełni bezpieczne.

Dlaczego tak trudno schudnąć? Odpowiedź na to pytanie kryje się w ewolucji naszego mózgu. Musimy pamiętać, że nasz mózg przez zasadniczą większość czasu bytności człowieka na ziemi rozwijał się w warunkach skrajnie różnych od tych, w których żyjemy obecnie. Dotyczy to głównie powszechnej dostępności wysokokalorycznej żywności, siedzącego trybu życia oraz wszechobecnego stresu. Aby zrozumieć, jak działał i działa nasz mózg (rewolucja rolnicza miała miejsce zaledwie 10 tysięcy lat temu) musimy przyjrzeć się temu jak wyglądało życie naszych przodków, którzy prowadzili zbieraczo-łowiecki tryb życia. Przede wszystkim borykali się oni z okresowymi niedostatkami pożywienia, w związku z tym uczucie głodu dominowało nad uczuciem sytości i wyzwalało aktywne poszukiwanie pokarmu. Ponadto w momencie nadmiaru żywności np. po upolowaniu zwierza organizm przestawiał się na jak największe gromadzenie zapasów w tkance tłuszczowej. Wreszcie stres, mimo iż czasami bardzo silny, był raczej krótkotrwały. Obecnie natomiast chroniczny stres powoduje z reguły negatywne zmiany metaboliczne. Widać zatem, że aby osiągnąć długotrwały efekt odchudzania musimy pokonać co najmniej trzy systemy obecne w naszych mózgach: układ głodu i sytości, układ nagrody oraz układ reagujący na stres, wyspecjalizowane w zgoła przeciwstawnej aktywności niż utrata wagi, a tym samym zapasów energetycznych. Należy również zauważyć, że dieta ludzi pierwotnych nie zawierała połączenia cukrów prostych (miód, owoce) z tłuszczami (upolowana zwierzyna lub ryby), co jest obecnie spotykane w prawie każdym posiłku i zasadniczo zwiększa tempo przybierania na wadze.

Tego typu zagadnieniami tzn. jak mózg reguluje nasze zachowania żywieniowe, zarówno w kontekście chorób neuropsychiatrycznych takich jak anoreksja, ale i otyłość zajmuje się Grupa Badawcza Neuroplastyczności i Metabolizmu w Sieci Badawczej Łukasiewicz – PORT Polskim Ośrodku Rozwoju Technologii prowadzona przez dr. hab Witolda Konopkę.