Szczepionka terapeutyczna na raka piersi – nowy projekt w zespole Tomasza Lipińskiego
Pacjentki wraz z diagnozą nowotworu piersi często słyszą od lekarzy – rak to nie wyrok. Współczesna medycyna oferuje im różne metody leczenia w zależności od stopnia zaawansowania choroby: zabieg chirurgiczny, chemioterapia, radioterapia, czy też kosztowna terapia przeciwciałami monoklonalnymi. Niestety śmiertelność wśród pacjentek jest nadal wysoka: w 2022 r. zdiagnozowano na świecie 2,3 mln nowotworów piersi, z których 670 tys. okazało się śmiertelnych (dane WHO).
Naukowcy z firmy Vaxican (dr Łukasz Rąbalski i dr Krzysztof Łepek) oraz z zespołu dr. Tomasza Lipińskiego – Grupa Badawcza Bioinżynierii w Łukasiewicz – PORT otrzymali grant w wysokości 4,6 mln złotych w konkursie na realizację badań w obszarze bezpieczeństwa lekowego, innowacyjnych terapii i leków przyszłości ogłoszonego przez Agencję Badań Medycznych. Utworzone konsorcjum Vaxican – PORT zrealizuje projekt „Optymalizacja produkcji i oczyszczania cząstek wirusopodobnych (VLP) prezentujących antygen HER-2 jako kandydata na szczepionkę terapeutyczną przeciw nowotworowi piersi: skalowanie procesu i przedkliniczna charakterystyka produktu”. Jego efektem ma być wdrożenie szczepionki terapeutycznej, czyli takiej, którą stosuje się u pacjentek już po zdiagnozowaniu nowotworu.

Nauczyć układ immunologiczny walki z rakiem
Antygen HER-2 jest dobrze scharakteryzowanym markerem m. in. nowotworu piersi. Naukowcy postanowili wykorzystać go jako target molekularny dla szczepionki. Najpierw gdańska spółka Vaxican wytworzy cząstki wirusopodobne (VLP), które w przeciwieństwie do wirusów nie zawierają informacji genetycznej i nie mogą się samodzielnie namnażać w organizmie człowieka. – Posłużą one do zaprezentowania komórkom układu immunologicznego antygenu nowotworowego HER-2 wbudowanego w białka tworzące kapsyd wirusa – wyjaśnia dr Lipiński. – Istotnym etapem jest proces oczyszczania tych cząstek i to zadanie realizowane będzie w Łukasiewicz – PORT. Proces produkcji cząstek VLP wymaga użycia linii komórkowych. Po rozerwaniu komórek w celu uwolnienia VLP, uwolniona zostaje cała ich zawartość, tysiące różnych białek i innych molekuł. Zanim cząstki szczepionki trafią do pacjentów muszą być bardzo dobrze oczyszczone i scharakteryzowane. Stworzymy do tego celu kolumnę immunopowinowactwa, która będzie wyłapywać cząstki VLP prezentujące antygen HER-2 i umożliwi oddzielenie ich od pozostałych składników.
Oczyszczone cząstki wirusopodobne z antygenem HER-2 trafią z powrotem do Gdańska, gdzie lider konsorcjum, spółka Vaxican, prowadzić będzie dalszy rozwój szczepionki, tj. aż do zakończenia pierwszej fazy badań klinicznych. Efektem końcowym ma być wprowadzenie szczepionki na rynek we współpracy z firmami farmaceutycznymi działającymi w obszarze onkologii.
Szczepionka terapeutyczna skuteczniejsza od przeciwciał monoklonalnych?
Naukowcy spodziewają się, że wprowadzenie do organizmu pacjenta szczepionki terapeutycznej zawierającej cząstki wirusopodobne z antygenem HER-2 zmobilizuje układ odpornościowy chorego do walki. Podobnie jak w przypadku infekcji układ odpornościowy wytworzy swoiste przeciwciała na cząstki wirusowe oraz na antygen HER-2, które będą pomagać w zwalczaniu komórek nowotworowych posiadających ten antygen.
– Takie rozwiązanie pozwala lepiej kontrolować poziom terapeutycznych przeciwciał niż ma to miejsce w przypadku terapii przeciwciałami monoklonalnymi wytwarzanymi poza organizmem i podawanymi najczęściej dożylnie. Dzięki temu można zminimalizować skutki uboczne terapii i znacząco obniżyć jej koszty – podsumowuje lider Grupy Badawczej Bioinżynierii. Poza tym szczepionka uruchomi mechanizmy odporności komórkowej, co da jej dodatkową przewagę w stosunku do leków opartych na przeciwciałach monoklonalnych. Szczepionka ma mieć większy potencjał do hamowania wzrostu guza i eliminacji komórek nowotworowych niż leki bazujące na samych przeciwciałach.
Planowane prace mają zakończyć się na etapie badań przedklinicznych, lecz ich ostatecznym celem jest wprowadzenie szczepionki na rynek. Droga od pomysłu do leku na aptecznej półce jest długa i wymaga olbrzymich nakładów finansowych. Dr Lipiński z optymizmem dodaje: – Wierzymy, że sukces badań umożliwi zainteresowanie projektem kolejnych parterów z branży farmaceutycznej i zapewni zdobycie finansowania na następne etapy pracy nad szczepionką.